W B-klasie też potrafią
Na codzień zachwycamy się dryblingami Ronaldinho, strzałami Gerrarda czy też gracją Radka Matusiaka. Piłka nożna ma też jednak drugą stronę, nie mniej efektowną, ale z całą pewnością bardziej ujmującą.
Na potwierdzenie moich słów zobaczmy strzał Pawła "Pablo" Nowaka przeciwko Bola FC, którego nie powstydziłby się nawet sam Juninho Pernambucano.
Wiem, że się nim teraz zainteresuje niejeden trener pierwszoligowy, więc podaję adres do bardziej dokładnej metryczki - tutaj
Jest to zawodnik Poznań FC, małego B-klasowego klubiku ze stolicy wielkopolski z krótką historią, zerowymi osiągami, ale masą wiary i pasji. Swoja drogą w poznańskiej B-klasie ostatnimi czasy obrodziło w sporo takich klubów - od Odlewu Poznań, przez wspomiane PFC, Bolę Poznań, a w kolejce na zgłoszenie czekają dwa kolejne.
Poznań FC został założony jakieś 2,5 roku temu i wsławił się między innymi tym, że w pierwszym sezonie przerżnął wszystkie spotkania strzelając 10 bramek i tracąc 120 (słownie - sto dwadzieścia). "Kozły" wsławiły się również meczem, w któym padło 17 bramek (szerzej tutaj).
Czas zleciał, a PFC zaczyna grać coraz lepiej - w tej chwili są na piątym miejscu w tabeli, na początku sezonu awansowali do drugiej rundy Pucharu Polski, są niepokonani na wyjeździe. Mało, a podobno cieszy ogromnie.
Kto wie, może za jakieś 60 lat Poznań FC będzie pierwszym od czasów Widzewa (1996 r.) polskim klubem, który awansuje do Ligi Mistrzów?
Na deser jeszcze dwa filmiki z jednego ze spotkań wspomnianego Poznań FC.
www.poznanfc.pl

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz